Mirosława Kowalkowska: Zdrowie i finanse są nierozerwalnie związane

W dzisiejszych czasach coraz więcej osób boryka się z niepewnością finansową oraz problemami zdrowotnymi, które mogą wpływać na stabilność życiową i zawodową. Mirosława Kowalkowska – doświadczony doradca finansowy i życiowy, w swojej codziennej pracy łączy te dwa kluczowe obszary, pokazując, jak zdrowie i finanse są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Dzięki jej wsparciu wiele osób znajduje nie tylko odpowiednie rozwiązania finansowe, ale także drogę do holistycznej troski o siebie i swoich najbliższych. Rozmawiamy dziś z naszą Klubowiczką o kluczowych zasadach zarządzania budżetem, znaczeniu ubezpieczeń oraz inwestycjach w siebie i swoją przyszłość.

 

 

 

W dzisiejszych czasach wiele osób zmaga się z trudnościami w zarządzaniu swoimi finansami, szczególnie w obliczu rosnących kosztów życia. Jakie podstawowe zasady doradzasz swoim klientom, aby skutecznie zarządzać budżetem domowym i budować oszczędności na przyszłość?

Zarządzanie finansami to kwestia świadomości. Możemy zarządzać tylko tym, o czym mamy pełną wiedzę. Każdy z nas ma określone zobowiązania finansowe, a ich identyfikacja jest kluczem do sukcesu.

W firmie śledzimy stałe koszty, takie jak wynajem, prąd, wynagrodzenia czy oprogramowanie. Podobnie powinno być z budżetem domowym – musimy wiedzieć, jaka kwota jest nam potrzebna na przeżycie miesiąca, utrzymanie obecnego standardu życia oraz jakie są nasze możliwości oszczędzania.

Warto raz do roku przeglądać swoje finanse, analizować wydatki i sprawdzać, czy nasze pieniądze były wydawane efektywnie. Dla niektórych pomocne mogą być aplikacje finansowe, które jasno pokazują strukturę wydatków. Ja natomiast polecam tradycyjne podejście – zbieranie paragonów przez kilka miesięcy i dogłębna analiza tego, na co przeznaczamy swoje środki.

Jednym z moich kluczowych zaleceń jest dbanie o tzw. „poduszkę finansową”. Pandemia pokazała, jak ważne jest posiadanie oszczędności, które mogą zapewnić nam stabilność finansową przez co najmniej 6 do 9 miesięcy. Oszczędzanie to nie tylko kwestia pieniędzy, ale również poczucia bezpieczeństwa na przyszłość.

Ubezpieczenia są często postrzegane jako zbędny wydatek, szczególnie przez młodsze pokolenia. Jakie najczęstsze błędy zauważasz w podejściu ludzi do ubezpieczeń i jakie korzyści płyną z wczesnego i świadomego zabezpieczenia się na wypadek różnych życiowych okoliczności?

Ubezpieczenie na życie jest tańsze, jeśli kupimy je z wyprzedzeniem – o 10 lat za wcześnie, niż o minutę za późno. Ludzie często zapominają, że ubezpieczenie to nie tylko kwestia finansów, ale przede wszystkim zdrowia.

Wielu z nas ma wyrobione przekonanie o konieczności ubezpieczenia samochodu, ale wciąż nie dostrzegamy potrzeby ochrony naszego zdrowia i życia.

Świadomość rośnie wraz z doświadczeniem – młodsze pokolenia często widzą problemy zdrowotne swoich rodziców i zdają sobie sprawę, że geny mogą ich również dotknąć. Wczesne zabezpieczenie to spokojny sen i pewność, że w razie problemów zdrowotnych, mamy za sobą ochronę finansową.

W swojej pracy łączysz doradztwo finansowe z obszarem zdrowia. W jaki sposób stan zdrowia wpływa na stabilność finansową jednostki, i jakie kroki sugerujesz, aby poprawić i utrzymać zdrowie, co w dłuższej perspektywie wspiera również bezpieczeństwo finansowe?

Zdrowie i finanse są nierozerwalnie związane. Wysoka inflacja może zminimalizować nasz majątek, a nawet duże zasoby finansowe nie zagwarantują dostępu do najlepszej opieki zdrowotnej.

Warto więc inwestować w profilaktykę zdrowotną – odpowiednia dieta, aktywność fizyczna i regularne badania pozwalają uniknąć wielu chorób cywilizacyjnych.

Pandemia obnażyła słabości systemu opieki zdrowotnej, co uświadomiło nam, jak ważne jest posiadanie dostępu do nowoczesnych metod leczenia. Dlatego w mojej praktyce doradczej promuję podejście holistyczne – dbanie zarówno o finanse, jak i zdrowie, bo jedno bez drugiego nie przyniesie długoterminowej stabilności.

Skupiasz się na obecnych strategiach inwestycyjnych. Co dziś jest aktualnym tematem dla inwestorów? W co warto inwestować pieniądze?

Na pierwszym miejscu postawiłabym inwestycję w siebie, swoje zdrowie i rozwój osobisty. Warto pamiętać, że jesteśmy wypadkową pięciu osób, z którymi najczęściej się kontaktujemy – to wpływa na nasz rozwój, finanse i zdrowie. Stare powiedzenie: „Z kim przestajesz, takim się stajesz” ma w tym kontekście ogromne znaczenie.

Jak mawiał Alvin Toffler, amerykański futurolog: „Analfabetami XXI wieku nie będą ci, którzy nie potrafią czytać, czy pisać, tylko ci, którzy nie potrafią się uczyć, oduczać i uczyć ponownie.” Ta myśl, zaczerpnięta z jego książki „Szok przyszłości”, doskonale oddaje dynamikę współczesnych czasów.Jeśli chodzi o inwestycje, kluczowa jest dywersyfikacja. Zalecam następujący podział:

  • 30% nieruchomości (mieszkania, garaże, lokale użytkowe),
  • 20% kruszce (złoto, platyna, srebro),
  • 15% kamienie szlachetne (tanzanity, rubiny, brylanty),
  • 15% waluty (na przykład frank szwajcarski, dolar, juan),
  • 20% gotówka w walucie, w której zarabiamy.

Nieustannie podkreślam także wagę kontroli wydatków. Powinniśmy zawsze zastanawiać się, czy to, co kupujemy, posłuży nam dłużej niż rok i czy jest warte naszej inwestycji.

Jak ważne jest holistyczne podejście do zdrowia? Jak na co dzień dbasz o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne?

Człowiek składa się z ciała, duszy i umysłu, dlatego warto dbać o wszystkie te sfery. Moje podejście do siebie samej wpisuje się w to, czym zajmuję się na co dzień – równowaga między tymi obszarami jest dla mnie kluczowa.Według testów Gallupa, moją dominującą cechą jest aktywator, co oznacza, że moją misją jest aktywowanie ludzi do działania i brania odpowiedzialności za swoje życie, zdrowie i relacje. Drugą cechą jest optymizm – szklanka zawsze jest dla mnie do połowy pełna. Głęboko wierzę, że Bóg ma dla mnie plan już od chwili, kiedy byłam w zamysłach moich rodziców.

Dobro drugiego człowieka zawsze było dla mnie priorytetem, co sprawia, że moje życie ma sens, gdy to, co robię, jest wartościowe dla innych. Każdego dnia dzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem – zarówno w zakresie zdrowia, jak i finansów.Rozpoczynam dzień od kontaktu z naturą, ćwicząc zarówno ciało, jak i umysł, medytując. Wierzę, że wzajemna życzliwość jest warunkiem zdrowia psychicznego. Kochając siebie i będąc dla siebie dobrą, potrafię przekazywać tę miłość innym.

Zajmujesz się również tematem spadków i planowania sukcesji. Co jest istotne dla długoterminowego zabezpieczenia rodziny i majątku?

Jak mawia mój pierwszy mentor, Łukasz Martyniec: „Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, powiedz mu o swoich planach.” Właśnie on otworzył mi oczy na to, jak wielkie znaczenie ma planowanie spadkowe. Każda rozsądna osoba powinna zarządzać swoim majątkiem zgodnie ze swoją wolą już za życia, kiedy jest zdrowa i w pełni władz umysłowych.

Ukończyłam Akademię Planowania Spadkowego I i II stopnia. Moja misja polega na zadawaniu sakramentalnego pytania: „Czy masz zaplanowaną datę swojej śmierci?” Chociaż pytanie może szokować, skłania ono do refleksji. Dlaczego tak często pamiętamy o urodzinach, imieninach czy rocznicach, a nie o tym, co stanie się, gdy nas zabraknie?Warto zastanowić się, co pozostawimy najbliższym i czy nasze sprawy związane z testamentem, pełnomocnictwami w bankach i innych instytucjach są uregulowane. Warto to przemyśleć, zanim znajdziemy się w sytuacji kryzysowej, kiedy będzie już za późno.

Jakie cenne lekcje wyciągasz z kryzysów, które mogą być inspirujące i pouczające?

Każdy kryzys to lekcja. Z kryzysów można wyciągać wnioski i naprawiać to, co wymaga naprawy. W obliczu ekstremalnych sytuacji, takich jak katastrofa samolotu, ludzie dzwonią do najbliższych, by wyznać im miłość. Dlaczego więc czekamy na takie momenty?

Zadbajmy o nasz plan na życie, rozwój, zdrowie psychiczne i fizyczne. Ustalmy priorytety i rozmawiajmy o nich z najbliższymi. Przygotowanie i refleksja nad różnymi scenariuszami życiowymi pozwalają na spokojniejsze reagowanie w kryzysowych sytuacjach.

Moją rolą jest towarzyszenie ludziom na każdym etapie ich życia, pomagając im opracować różne plany na przyszłość. Kryzysy są nieuniknione, ale przygotowany człowiek radzi sobie z nimi o wiele lepiej.

Co jest kluczowe w Twojej pracy jako doradcy życiowego?

Cierpliwość, konsekwencja w działaniu oraz empatia są fundamentami mojej pracy jako doradcy życiowego. Najważniejsze jest, aby nie oceniać człowieka, dopóki nie wejdzie się w jego buty.

W rozmowach z klientami skupiam się na ich obecnej sytuacji – co jest dla nich teraz najważniejsze? Jakie potrzeby mogą być zrealizowane później? Dzięki długotrwałej współpracy pamiętam całą historię moich klientów, co pozwala mi lepiej ich zrozumieć i doradzać nie tylko w kwestiach finansowych, ale także w innych aspektach życia.

Moje wsparcie polega również na łączeniu ludzi, którzy mogą wzajemnie sobie pomóc. Żyjemy po to, aby żyć w dostatku, a pieniądze powinny nam służyć, a nie odwrotnie.

Jaką jedną radę dałabyś każdej napotkanej osobie?

Trzy cnoty boskie: wiara, nadzieja i miłość – z nich najważniejsza jest miłość. Miłość do siebie, bliźniego i świata, a także wdzięczność za każdą chwilę życia, bo życie jest darem.

Rozmawiała: Ilona Adamska

fot. Anna Maria Zagórska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *